niedziela, 1 grudnia 2013

.twice

Cześć kochani w końcu udało mi się stworzyć razem z Fotograficzna Furią jakaś fajną sesje. Miałyśmy ostatnio mały zastój, często też modelki rezygnowały w ostatniej chwili czego BARDZO nie lubię. I tak też było tym razem ale może i dobrze bo zgłosiły się do Nas 2 świetne dziewczyny. Niezwykle śliczne i miłe praca z Nimi to była sama przyjemność. Mogę pokazać wam pierwsze efekty :)




model: Marta Ziętkowska-Nadzieja
photo: Magdalena Graj
mua: me czyli MARY make-up artist / GRAMERKA
hair: Asia Napierała
help: Grzegorz Kowalak
 

a tu już 2 niewiasty :)
 


model1: Marta Ziętkowska-Nadzieja
model2: Ania Darul
mua: me czyli MARY make-up artist / GRAMERKA
photo: Magdalena Graj
hair: Asia Napierała
help: Grzegorz Kowalak
 

Czekajcie na więcej :) Mary



czwartek, 14 listopada 2013

.black and white nails DIY

Dzisiaj taka mała propozycja DIY ( zrób to sam ) :) 


Co potrzebujemy?

-Dowolne 2 lakiery ja akurat wybrałam czarny i biały
- dowolny top aby nadać połysk
- taśma klejąca 
- nożyczki
- pisak do korekcji lakieru


Przyklejamy taśmę do paznokci dokładnie tak aby nie było pod nią bąbelków. Malujemy 2 warstwy lakieru.



 Nie czekając do wyschnięcia odrywamy po chwili taśmę. Pisakiem usuwamy niedociągnięcia lakieru.


Malujemy drugą połowę paznokcia.
Wedle uznania można przemalować przez środek pasek w dowolnym kolorze aby zakryć łączenie lakierów. I oto GOTOWE :)


Love & Kisses Mary :*



piątek, 8 listopada 2013

.nowe łupy

Każda z nas uwielbia kosmetyki i wiadomo kupujemy ich czasami stanowczo zbyt dużo. I ja ostatnio byłam na uzupełnianiu braków kosmetycznych. Przedstawię Wam na co się skusiłam i jak owe łupy sprawdzają się w życiu codziennym :)

1. Mydło w płynie Avon, Senses, Mystique.
Muszę przyznać, że dawno nie miałam mydeł z Avonu a wiem, że bardzo je lubię dlatego skusiłam się tym  razem na Mystique. Przyznam się, że wzięłam je w ciemno i jestem zaskoczona tym jak bardzo mi odpowiada. Kolor i zapach to główne atuty mydła. Mamy jaśmin, brzoskwinię, wanilię i różę, które pięknie uwalniają się podczas mycia rąk. Dużym plusem jeżeli chodzi o właściwości pielęgnacyjne jest to, że nie wysusza rąk. Co do komfortu użytkowania to jestem zadowolona. Wiadomo jest pompka, ładne opakowanie, mydło jest gęste i dobrze się pieni.
Cena: ok 10 zł / 300 ml

2. Żel pod prysznic Palmolive, Naturals, Migdał i Mleczko Nawilżające
I tu znów muszę wspomnieć o przepięknym zapachu, który utrzymuje się na ciele dosyć długo. Dodatkowo fajna, duża pojemność no i pompka, która jest przy takiej pojemności konieczna. Fajny kremowy żel, który pozostawia na skórze wrażenie nawilżenia aczkolwiek wiadomo, że żel jest od mycia a nie od nawilżania ;)
Cena: ok 10 (kupiłam w promocji) zł / 750 ml


3. Bezzapachowy żel do higieny intymnej Lirene Dermaprogram
Hmmm no i tutaj muszę niestety napisać, iż nie jest to produkt bez wad. Bo wady ma, nie są może one jakieś ogromne ale wystarczające by o nich wspomnieć. Producent obiecuje nam m. in. delikatne mycie i odświeżenie no i rzeczywiście, jest ono bardzo delikatne, nawet tak bardzo, że ledwo odczuwalna jest ta świeżość. Drugą wadą jest zapach, którego nie miało być, jednak nie jest on na szczęście na tyle intensywny żeby było go czuć podczas używania żelu. Super produkt to to nie jest ale tragiczny też nie. Nie podrażnia a na poziom ochrony przeciwgrzbicznej i utrzymanie prawidłowego balansu pH nie narzekam :P Zły nie jest ale znacznie bardziej wole Lactacyd.
Cena: ok 4 zł (kupiłam w promocji) / 300 ml

4. Szampon Dove Hair Theraphy Nutritive Solutions Nutri-Shine
Ten szampon bardzo lubię. Wzmacnia osłabione i wypadające włosy. Rzeczywiście czuję, że kondycja moich włosów znacznie się polepszyła odkąd zaczęłam go używać. Zapach jest bardzo przyjemny i delikatny. Na dostępność nie narzekam, znaleźć go idzie dosłownie wszędzie. Nie mam do niego żadnych poważnych zarzutów bo robi z moimi włosami to czego oczekuję od dobrego szamponu. 
Cena: ok. 8 zł / 250 ml

5. Odżywka do włosów cienkich i pozbawionych puszystości FM Group
Są algi, jest aloes a co za tym idzie zielony kolor ;) i przyjemny zapach. Fajnie nawilża i wygładza włosy. Po spłukaniu czuję ją cały czas na włosach, pozostawia tzw. film ale nie jest on ciężki i nie obciąża włosów. Jestem z niej zadowolona.
Cena: ok. 16 zł / 150 ml

To by było na tyle. A jakie są wasze ostatnie zakupy kosmetyczne? A może już używałyście produktów, które Wam dzisiaj pokazałam? Jakie są Wasze wrażenia? 

Graża :)

czwartek, 7 listopada 2013

.na kociaka

Chciałam dzisiaj Wam przedstawić moją propozycje charakteryzacji na kota. Może przyda wam się i za inspiruje do stworzenia czegoś podobnego na zabawę andrzejkową bo impreza już tuż tuż.



U mnie modelką była moja siostrzenica wybierająca się na balik :) 
ps. ma boskie rzęsy.




Myślę, że ta stylizacja na kota jest banalnie prosta i wykonalna dla każdego. 
Do wykonania będzie nam potrzebne:

- biała baza / farbka do malowania twarzy

- róż ( u mnie był to Oriflame, Very Me, Cherry My Cheeks)

- eyeliner (Eyeliner Long Lasting - 01 Czarny)

-tusz (L`Oreal, Volume Million Lashes Mascara)

- błyszczyk (Revlon Super Lustrous Lip Balm)


Wykonanie:

W pierwszej kolejności nakładamy biała bazę formując już kształt kociej mordki, do nakładania polecam gąbeczkę w stylu beauty blendera. 
Po nałożeniu można opcjonalnie przypudrować twarz transparentnym pudrem.
Na pędzel od różu/pudru nakładany odrobinę różu i nakładamy na uszy i policzki (pamiętajcie aby nie przykładać całego pedzla od razu do twarzy bo zrobi się wam w tym miejscu jedna wielka różowa plama) róż nakładamy lekkimi dotknięciami rozcierając produkt.
Kontury wykonujemy eyelinerem według uznania :) Jako dopełnienie malujemy usta błyszczykiem w odcieniu podobnym do różu.

:* Mary

wtorek, 5 listopada 2013

.zakupy perfumeryjne

Dziewczyny, chyba każda z nas uwielbia piękne zapachy. Prawda? Ale też nie zawsze mamy pieniążki na to aby kupić markowe perfumy np. w sephora. Ale zdradzę Wam tajemnice :) jest na to sposób aby tańszym sposobem pachnieć Diorem, CK czy innym drogim zapachem.


1. To strona http://www.perfumeria.pl/sz,1-7019359,0,5,0,1.html perfumeria.pl gdzie w atrakcyjnych cenach możemy kupić świetne perfumy. Często nawet o połowie tańsze niż w znanych stacjonarnych perfumeriach. Oczywiście jest wiele tego typu perfumerii internetowych ale pokazałam Wam moją ulubioną :)


2. Nasz sposób numer 2 to http://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=121 wizaż.pl gdzie po zalogowaniu możemy brać udział w tzw. "rozbiórkach" zapachów. Jest to fajny sposób ponieważ możemy kupić tyle mililitrów zapachu ile dokładnie chcemy. 




Mam nadzieje, że jeśli jeszcze nie znałyście tych stron nasze linki będą Wam pomocne.

Mary :)


wtorek, 29 października 2013

.zapach

Witam serdecznie.
Aura na zewnątrz ostatnio nie sprzyja lekkim zapachom i pora przerzucić się na cięższe nuty. Aczkolwiek muszę przyznać, że lubię łamać konwenanse i prysnąć się tym na co mam w danym dniu ochotę. Jednak chciałabym przedstawić Wam zapachy idealne na jesienno - zimowy okres.

Numer jeden zajmuje u mnie Calvin Klein z zapachem CK One Shock, jest to mój ulubiony zapach i pasuje mi na każdą porę roku, jednak jest na tyle słodki i puchaty, że śmiało można go używać na chłodniejsze dni.
 
Mamy tutaj niesamowite połączenie maku, jeżyny, wanilii, czekolady i innych smakowitości. Kwiatowo - orientalny zapach z nutką soczystej słodyczy. Mój signature scent ;)

Dwójeczka to Givenchy, Ange ou Demon. Kolejny słodki zapach, który jest niesamowicie kontrastowy i nieprawdopodobnie zmienia się na skórze. Znowu mamy kwiatowo - orientalną mieszankę jednak tutaj to zestawienie jest niesamowicie przeciwstawne. 
Ange ou Demon Givenchy for women
Mamy w tej kompozycji mandarynkę, ylang-ylang i wspaniały mech dębowy, który nadaje całej ciężkości i tajemniczości tej kompozycji. Zapach uwodzicielski i dla odważnych kobiet. Wspaniale otula ciężkimi nutami.

Nr 3 to Burberry, The Beat. Tutaj mamy drzewny i ostry zapach, wiele osób pewnie się ze mną nie zgodzi ale ten zapach idealnie nadaje się na jesień. Owszem w cieplejsze dni również się sprawdzi ale w jesiennej aurze uwalnia z siebie nuty, które niesamowicie emanują w niższych temperaturach.
The Beat Burberry for women
Nuty zapachowe to m. in. leśny hiacynt, herbata cejlońska, która nadaje ciepła i drzewo cedrowe. Zapach pełen energii i seksapilu. Warto poznać tą drzewno - kwiatową kompozycję.

4. Prada, Candy. Baaaardzo karmelowy zapach, kobiecy i wyrafinowany.
Prada Candy Prada for women
W tym zapachu mamy piżmo, benzoes i wspominany już karmel. Zapach jest ciężki i zimą sprawdzi się idealnie.

5. Jennifer Lopez, Forever Glowing. Ten zapach to nowość na naszym rynku. Ciepły, korzenny aromat. Delikatnie aromatyczny w fantastyczny sposób otula skóra a we włosach tworzy mgiełkę cudownego ogona. 
Forever Glowing Jennifer Lopez for women
Biały pieprz, jaśmin, wanilia, toffi pięknie emanują delikatnością i subtelnością idealnie nadającą się na chłodniejsze dni.

I to by było na tyle. Pewnie zastanawiacie się dlaczego nie ma tutaj Słonika od Kenzo, Angela od Muglera lub innych klasycznych słodziaków/killerów jesienno - zimowych ale chciałam Wam pokazać inne zapachy, na które warto się otworzyć w tych porach roku.

A jakie są Wasze ulubione zapachy na te chłodniejsze pory? A może tak jak ja odnalazłyście już swój signature scent?

Zapraszam do komentarzy ;) Graża


niedziela, 27 października 2013

.usta

Moi drodzy idzie zima a co się z tym wiąże nasze usta robią się spierzchnięte. Nie wiem jak wy ale ja straszni tego nie lubię a równocześnie mam z tym wielki problem moje usta wysychają w mgnieniu oka.
Lecz jednak mam parę produktów które chciała bym wam polecić. W pierwszej kolejności jest to:

Mój ulubiony zapach to wiśnia, świetnie nawilża i długo utrzymuje swój efekt, zdecydowanie numer 1 dla mnie.
Numer 2 to wszystkim już znany CARMEX, fajny zapach i fajne nawilżenia lecz minimalnie za tłusty.
3 to NIVEA masło do ust. Świetny produkt zapach cudowny aż chciałby się go zjeść :) Uwielbiam smarować usta zwykłą niveą a ta linia specjalnie stworzona do pielęgnacji ust cieszy mnie jeszcze bardziej.

Lecz balsamy to nie jedyna rzecz która pomoże nam w utrzymaniu naszych ustek w pięknym stanie. Aby przedłużyć trwałość szminki i innych produktów do ust należy usuwać suche skórki. W tym pomoże nam peeling do ust. Możemy kupić gotowy ale również prosto jest zrobić go samemu. Mam dla was szybki i prosty przepis

Peeling do ust DIY :
  • 1 łyżeczka białego cukru
  • 1 łyżeczka oliwy z oliwek ( można zastąpić innym olejkiem)
  • 1 łyżeczka miódu

W zależności od upodobań możemy dodać aromaty zapachowe ( oczywiście spożywcze) aby ulepszyć walory smakowo zapachowe naszego specyfiku. 
Do tego zabiegu polecam używanie szczoteczki do żębów.

PAMIĘTAJCIE:
- produkty z alkoholem przyspieszają wysychanie ust.
- usta pękają od pikantnych dań.
- uzupełniajcie dietę w wit. B
- nie oblizujcie ust na dworze! 
- miód jest lekiem na wszystko :)




środa, 31 lipca 2013

Witajcie



Początki.

Cześć :) Nasz pierwszy "poważy" blog, w miarę możliwości będziemy tu zaglądały, pisały :)
Mam nadzieje, że zainteresujemy was swoimi pracami, nowościami,
całym tym kosmetycznym światkiem.

Pozdrawiamy wszystkich przyszłych czytelników pozytywnych i tych mniej.
Każda opinia będzie dla Nas cenna.

Buziaki :* join in